Dziękuję...

kiSS

Myślałam że będzie łatwiej.
Ale to co przeżyłąm z Wami jest naprawdę piękne.
Byłyście moją pierwszą serią.
I to już nie seria
a bardziej rodzina.
Jak przyjaciółki z którymi można pogadać o wszystkim...
o wchodzeniu na scene
o Deppie
o jedzeniu
o życiu
o naszym rozterkach
o naszym miłościach
o kłopotach
Ze stworzyłyśmy KWA i tak go pielęgnowałyśmy. Tego się nie zapomina. Nigdy i przenigdy.

Zawsze było coś.
Coś pięknego.

Ale ja już nie potrafię.
Nie potrafię pisać już Yale z tą samą pasją i weną.
Napiszę epilog.
Part 2.
Ale historie jej szkolną oraz życiową
możecie dopowiedzieć sami.
Ja napiszę zarys.
Możecie pogdybać.
Wybaczcie.
Źle się z tym czuję, ale szczerość wymaga.
Zwłaszcza dla takich jak Wy.
Wyjątkowych.
Dziękuję tu każdej z Was, za to co mi dałyście.
Dla Amber Kochany Wódz Nasz, to ona nas zcalała (mam nadzieje ze pocztowka doszła), że gdyby nie ona, nie jej humor, chęć działania, gdyby nie ona sama nie było by tak wspaniałej serii.
Dla Alexz ohh nasz Depp. I nasze charakterystyczne postacie. Chyba jako jedyne się nie znały. I za słuchanie podobnej muzyki. Depp, Leto ...
Dla Nate za to, że jej pisałam wyniki meczy. Hahaa^^ i za dialogi pełnie pasji ^^
Dla Vanessy za to, że uświadomiła mi, że młodszy nie znaczy gorszy, a nawet lepszy.
Dla Nerki za wspaniały talent. Że mogłam pisać z tak fantastyczną obdarzoną taki talentem.
Dla Kwon za stworzenie naszej seriowej paczki
Dla MA bo tak o.. lubię ją, lubiałam. Tyle razy zmieniała historię, a my miałyśmy świetny ubaw
Dla Lilith że mogło się z nią miło, inteligetnie i tak dorośle pogadać. Stwarzała respect.
Dla Laraine za to, że wniosła tyle uśmiechu we mnie.

To były wyjątkowe chwile.
Dziękuję

Alexz

jej, Yale.
to było piękne.
szkoda, że nie dajesz rady, ale doskonale to rozumiem...
ja Ci dziękuję za to, że w trudnych chwilach podtrzymywałaś serię na duchu.
szkoda, że w pewnym momencie się to skończyło.
Zawsze Cię będę pamiętała jako jedną z najwierniejszych i najbardziej aktywnych autorek Soundest.

trzymaj się kochana ;*

Nejciara

Pierwsze co pomyślałam: Ku*wa...
A potem: KU*WA!
A jeszcze później: Ku*wa, ku*wa, ku*wa!

Muahaha kocham Cię skarbie :*:*

wybaczcie na słowa, ale naprawdę tak myślałam xD

Vanessa

Nie sztuką jest odejść trzaskając drzwiami, nie sztuką jest znikać bez słowa.
Ładnie napisane.
I wiesz co?
Świetnie się z Tobą pisało. Cieszę się, że miałam okazję Cię poznać.
Do zobaczenia w innej serii albo w innym życiu.
Wink

kiSS

Będę Was odwiedzać.
Często albo w miarę sił i czasu.

Alexz

mamy czekać teraz na ten prolog? :>

kiSS

epilog^^

Amber

no i już nie wiem co mam powiedzieć... słów mi zabrakło xD

Cóż, fajnie się z Tobą pisało, ba w końcu dormitoriowa przyjaciółka May:)
Niech tylko rodzice mi już kupią tego laptopa to już sama dopilnuję żebyś nas odwiedzała, o Razz

Alexz

Is

ajj. kochana ;*
Ty byłaś w tej serii chyba najaktywniejsza ! KWA pomogło na pewno wielu z nas, bo takie "jesteśmy boskie" naprawdę może pomóc Very Happy

można się zdziwić ;DD
wzruszyły mnie słowa które napisałaś, bo otrzymac taką piękną pochwałę od kogoś, kto (a przynajmniej takie wrażenie odniosłam) nie boi się skrytykować jak i być skrytykowanym.
Co tu dużo gadać - dziękuję ;**
jest strasznie przykro że odchodzisz .
że naprawdę już się z nami żegnasz !!! Sad

kiSS

Tak.
Piękne określenie...
Naprawdę odchodzę.

Czasami pełen rozdział trzeba zamknąć w życiu.
A Soundest mi dużo dało.

A poradować mogę zawsze i wszędzie.